Wygrane sprawy
Szkody majątkowe:
Pożar hali produkcyjnej z częścią socjalno - biurową

Pożar hali produkcyjnej z częścią socjalno - biurową, w której zajmowano się obróbką drewna. Przyczyną pożaru była iskra mechaniczna powstała podczas cięcia drewna. Poszkodowana firma zgłosiła szkodę do swojego ubezpieczyciela - otrzymała decyzję z przyznanym odszkodowaniem w wysokości 412 tys. zł.

 

Kancelaria Pionier przygotowała odwołanie, po którym Towarzystwo Ubezpieczeniowe dopłaciło 171 tys. zł. Ostatecznie sprawa została zakończona ugodą sądową z dopłatą 594 tys. zł dla Poszkodowanej Firmy.

 

 

Załączniki:
ugoda

Pożar hali magazynowej

Pożar hali magazynowej o powierzchni ok. 1000m2, w której składowane były gotowe meble na sprzedaż. Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Poszkodowana firma zgłosiła szkodę w postaci środków obrotowych do swojego ubezpieczyciela - otrzymała decyzję odmowną.

Kancelaria Pionier przygotowała pierwsze odwołanie, po którym Towarzystwo Ubezp. przyjęło odpowiedzialność za szkodę i wypłaciło 77 tys zł.

Po drugim odwołaniu Kancelarii Ubezpieczyciel dopłacił dodatkowo 1 024 152 zł.

 

 

Załączniki:
decyzja

Pożar poddasza w domu jednorodzinnym

Prawdopodobną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji eklektycznej. Poszkodowana posiadała obowiązkowe ubezpieczenie budynków wchodzących w skład gospodarstwa rolnego – PZU Gospodarstwo Rolne. PZU wypłaciło poszkodowanej odszkodowanie w kwocie 44.197,08 zł.


Kancelaria Pionier skierowała sprawę na drogę postępowania sądowego. W wyroku sąd zasądził na rzecz poszkodowanej 131.234,75 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie.

 

Załączniki:
wyrok

Pożar budynku warsztatowego włącznie z jego wyposażeniem

W następstwie przedmiotowego zdarzenia poszkodowany niezwłocznie zgłosił powstanie szkody na nieruchomości. Wskutek powyższego, dokonano oględzin pod wskazanym adresem, a kolejno – na podstawie sporządzonego protokołu szkody – wykonano kosztorys. W pierwotnej decyzji Towarzystwo wypłaciło za skutki pożaru 23.488,75 zł. Poszkodowany złożył odwołanie wraz z ekspertyzą techniczną, po której ubezpieczyciel dopłacił dodatkową kwotę 3.975,24 zł tytułem odszkodowania.


Kancelaria Pionier wniosła kolejne odwołanie, po którym Poszkodowanemu dopłacono 1.800 zł. Sprawa ostatecznie trafiła do sądu. W wyroku sąd zasądził Poszkodowanemu dopłatę odszkodowania w kwocie 141 tys zł.

 

Załączniki:
wyrok

Pożar garażu, obory, wiaty i silosu

Poszkodowany zgłosił sprawę do swojego ubezpieczyciela. Towarzystwo po wykonaniu oględzin miejsca zdarzenia przyznało odszkodowanie w kwocie 55 tys. zł. Kancelaria Pionier przygotowała reklamację, w której wskazała, że protokół oględzin jest bardzo ogólnikowy i nie zapisano w nim obmiaru uszkodzeń, a także sposobu wykonania więźby dachowej, wysokości ścian, wysokości budynku. Sporządzony przez Towarzystwo kosztorys naprawy szkody również nie uwzględnia wszystkich niezbędnych prac związanych z przywróceniem uszkodzonego mienia do stanu sprzed szkody. Ubezpieczyciel w swojej decyzji po reklamacji przyznał Poszkodowanemu 19 tys. zł.


Kolejnym krokiem Kancelarii było skierowanie sprawy na drogę sądową. W zasądzonym wyroku sąd przyznał Poszkodowanemu 99 tys. zł dopłaty do odszkodowania.

 

Załączniki:
wyrok

Pożar domu

Poszkodowany posiadał polisę ubezpieczenia Gospodarstwo Rolne. Po zgłoszeniu szkody Towarzystwo wypłaciło Poszkodowanemu 192 tys. zł. Sprawa została skierowana do sądu.

 

Po otrzymaniu pozwu Towarzystwo zaproponowało zakończenie sprawy ugodą. Ostatecznie sprawa została zakończona z dopłatą 111 tys zł.

 

Załączniki:
ugoda

Pożaru domu w zabudowie szeregowej

Pożaru domu w zabudowie szeregowej, gdzie na parterze prowadzona była działalność gospodarcza przez Poszkodowanych. Piętro oraz poddasze było zamieszkane. Pożary wybuchł na parterze, prawdopodobnie od pieca wielofunkcyjnego. Całkowitemu spaleniu uległ parter budynku, piętro zostało zadymione i zabrudzone. Poszkodowani zgłosili szkodę do firmy ubezpieczeniowej, która po przeprowadzeniu oględzin, przyznała w decyzji 9.730,83 zł odszkodowania. Poszkodowani niezadowoleni z uzyskanej kwoty, zgłosili się do Kancelarii Pionier. Kancelaria Pionier po analizie dokumentacji zgromadzonej w szkodzę wystąpiła do Ubezpieczyciela z wnioskiem o przeprowadzenie ponownych oględzin, gdyż protokół szkody nie uwzględniał wszystkich uszkodzeń . Pominięto szkody jakie powstały na piętrze budynku, a ponadto wymiary z kosztorysu nie zgadzają się z wymiarami z rzutów budynku. Po dokonaniu kolejnych oględzin Towarzystwo Ubezpieczeniowe wystąpiło z propozycją zakończenia sprawy na drodze ugody.


Po negocjacjach Kancelaria uzyskała dla Poszkodowanych dopłatę w wysokości 210.269,17 zł.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar w budynku stolarni

Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej na poddaszu budynku. Pożar dotyczył budynku w którym była prowadzona działalność gospodarcza w ramach prowadzonej spółki cywilnej. Firma ubezpieczeniowa wypłaciła odszkodowanie w wysokości 44.383,37 zł, jednakże odszkodowanie zostało ograniczone poprzez pomniejszenie odszkodowania o kwotę 59.963,76 zł. Zgodnie z przeprowadzonym wyliczeniem na dzień powstania szkody Towarzystwo ustaliło wartość budynku na kwotę 401.867,17 zł. Z kolei suma zadeklarowana w polisie ubezpieczeniowej wynosiła 90.000 zł. Stosowany przez ubezpieczyciela mechanizm pomniejszenia szkody nie został indywidualnie uzgodniony z poszkodowanym i był rażąco niekorzystny dla ich interesów, a tym samym sprzeczny z prawem i niedopuszczalny.


Kancelaria Pionier skierowała sprawę na drogę postępowania sądowego. Wyrokiem sąd zasądził na rzecz poszkodowanego kwotę 104.229,97 zł.

 

Załączniki:
wyrok

Pożar domu

Uszkodzeniu uległo przyziemie, parter, piętro oraz dach. Poszkodowani zgłosili szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeniowego. Po oględzinach, otrzymali decyzję przyznającą im 55 tys. zł. Kancelaria w sprawie sporządziła reklamację wskazując na błędy w kosztorysie tj. zastosowanie niewłaściwej bazy cen, nie uwzględnienie stawki podatku VAT, niezasadne zastosowanie potrącenie zużycia polisowego w wys. -30,0%, nieprawidłowo skalkulowanie wyceny wartości robót naprawczych. Po weryfikacji reklamacji, Towarzystwo dopłaciło 21 tys. zł. Następnym krokiem Kancelarii było złożenie pozwu do sądu. W odpowiedzi na pozew Towarzystwo wyszło z propozycją zakończenia sprawy ugodą.


Po negocjacjach Kancelarii, Towarzystwo dopłaciło 100 tys. zł na drodze ugody.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar stodoły i przylegającej do niej obory

Pożar stodoły i przylegającej do niej obory. Poszkodowany zgłosił szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeniowego, w którym miał wykupioną obowiązkową polisę rolną. Ubezpieczyciel po przeprowadzeniu oględzin, dokonał wypłaty odszkodowania w kwocie łącznej w wysokości 90 tys. zł. Kancelaria Pionier przygotowała odwołanie od decyzji wskazując, że protokole oględzin nie opisano wielu uszkodzeń, które widać na zdjęciach wykonanych przez likwidatora szkody będącego na oględzinach. Kancelaria zwróciła uwagę, że sporządzony przez Towarzystwo kosztorys naprawy szkody również nie uwzględnia wszystkich niezbędnych prac związanych z przywróceniem uszkodzonego mienia do stanu sprzed szkody. W decyzji zwrotnej Towarzystwo dopłaciło 6 tys. zł. Kancelaria skierowała sprawę na sąd.


W odpowiedzi na pozew Towarzystwo zaproponowało zakończenie sprawy ugodą. Finalnie sprawa zakończyła się dopłatą 140 tys. zł odszkodowania dla Poszkodowanego.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar budynku mieszkalnego

Spaleniu uległ dach, więźba dachowa, oraz pomieszczenia poniżej dachu. Poszkodowany zgłosił szkodę do swojego ubezpieczyciela, którym przeprowadził oględziny miejsca zdarzenia, następnie wypłacił Poszkodowanemu kwotę 241.878 zł. Kancelaria Pionier przygotowała reklamację, w której wskazała, które prace nie zostały uwzględnione w kosztorysie jak np. prace demontażowe i rozbiórkowe elementów zniszczonych w wyniku pożaru. W odpowiedzi na reklamację Towarzystwo odmówiło jakiejkolwiek dopłaty. Kancelaria skierowała sprawę do sądu.


W wyroku sąd przyznał Poszkodowanemu dopłatę odszkodowania w kwocie 103 tys. zł za uszkodzony dom.

 

Załączniki:
ugoda

Zerwanie dachu

W wyniku nawałnicy i silnych wiatrów doszło do całkowitego zerwania dachu domu jednorodzinnego, czego skutkiem było zalanie stropu domu oraz sufitów. Uszkodzone zostały również dachy pobliskiej stodoły i obory oraz ogrodzenie. Właścicielka zgłosiła szkodę do swojego ubezpieczyciela. Po oględzinach Towarzystwo Ubezpieczeniowe wydało decyzję i wypłaciło 186.821,73 zł. Kancelaria Pionier sporządziła odwołanie, po którym dopłacono Poszkodowanej 35 tys. zł. Kolejnym krokiem Kancelarii Pionier było skierowanie sprawy na drogę sądową.

Ostatecznie sprawa zakończyła się ugodą sądową, w której dopłacono Poszkodowanej 90 tys. zł.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar domu jednorodzinnego

Ogień pojawił się z nieznanych przyczyn. Spalony został cały dach – poszycie z blachy, krokwie, całe poddasze, opalone zostały belki stropowe w 2 pokojach, podczas akcji gaśniczej zalane zostało poddasze – ściany i podłoga. Właściciel domu zgłosił szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeniowego, w którym miał wykupioną dobrowolną polisę na dom. Po oględzinach na miejscu zdarzenia Towarzystwo przyznało 16.501,35 zł. Poszkodowany niezadowolony z uzyskanej kwoty przesłał do Towarzystwa odwołanie. W odpowiedzi Ubezpieczyciel w kolejnej decyzji podtrzymał swoje stanowisko i odmawia jakiejkolwiek dopłaty. Kolejnym krokiem było zgłoszenie się do Kancelarii Pionier. Po analizie akt sprawy Kancelaria złożyła reklamację wraz z kosztorysem, w której wskazuję, że oględziny ubezpieczyciel wykonał pobieżnie i nie ujął w protokole wielu uszkodzeń. Odpowiedzią Ubezpieczyciela na odwołanie Kancelarii była propozycja zakończenia sprawy na drodze ugody.

W rezultacie Poszkodowany otrzymał dopłatę na ugodzie 65 tys. zł.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar domu

Pożar domu, gdzie prawdopodobną przyczyną były niekorzystne zjawiska w obrębie elektrycznego napędu bramy garażowej.

Doszło do uszkodzenia budynku. Firma ubezpieczeniowa za budynek wypłaciła poszkodowanemu 264.508,33 zł.

 

Po reklamacji Kancelarii Pionier w drodze ugody firma ubezpieczeniowa dopłaciła poszkodowanemu 150.000,00 zł.

 

Załączniki:
ugoda

Pożar instalacji elektrycznej

Pożar kurnika, gdzie przyczyną pożaru była awaria instalacji elektrycznej. Po zgłoszeniu szkody Poszkodowana otrzymała odszkodowanie w kwocie 317.092,65 zł, przy sumie ubezpieczenia 500 tys zł.


Kancelaria Pionier sporządziła reklamację, w której wskazała, że sporządzony przez ubezpieczyciela kosztorys naprawy szkody jest błędny i pomija wiele uszkodzeń np., brak demontażu i wykonania murów, brak demontażu tynków, brak demontażu izolacji dachu obu części kurnika, brak prawidłowo rozliczonego rusztowania i czasu pracy, brak wywozu i utylizacji gruzu. Ubezpieczyciel w swoim kosztorysie zaniżył też koszty pośrednie, koszty zakupu materiałów oraz w ogóle pominął narzut zysku. VAT również został błędnie rozliczony gdyż nie ujęto podatku VAT od Robocizny i Sprzętu.


Kancelaria w swoim kosztorysie zastosowała średnie stawki i narzuty oraz średnie ceny materiałów.
Po złożeniu przez Kancelarię reklamacji i kosztorysu, Towarzystwo zaproponowało zakończenie sprawy na drodze ugodowej.

 

Po negocjacjach Kancelarii z Towarzystwem, Poszkodowana uzyskała dopłatę środków w wysokości 132.907,35 zł, do łącznej sumy 450 tys. zł.

 

Załączniki:
ugoda

Ubezpieczenie obowiązkowe rolne

W Wyniku pożaru domu spaleniu uległa konstrukcja dachu wraz z pokryciem, wewnątrz budynku przepalił się częściowo strop drewniany. Przypuszczalną przyczyną pożaru było zwarcie instalacji elektrycznej. Właścicielka zgłosiła szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeniowego. Po przeprowadzeniu oględzin i sporządzeniu protokołu, Ubezpieczyciel odmówił wypłaty odszkodowania, zarzucając Poszkodowanej rażące niedbalstwo. Poszkodowana złożyła odwołanie, w którym wskazuje, że podczas remontu w 2016 roku w całej instalacji elektrycznej zostały zamontowane zabezpieczenia nadmiarowo prądowe. Towarzystwo Ubezpieczeniowe w swojej odpowiedzi na reklamację dalej podtrzymuje swoje stanowisko. W tym momencie Poszkodowana zwraca się do Kancelarii Pionier, która po zapoznaniu się z aktami sprawy, kieruję sprawę na drogę postępowania sądowego.

 

Sąd pierwszej I Instancji wydaje wyrok zasądzający na rzecz Poszkodowanej odszkodowanie w kwocie 58.656 zł.

Od tego wyroku Ubezpieczyciel wnosi apelację, którą w II instancji w całości oddala Sąd Okręgowy.

 

Załączniki:
wyrok I instancji
wyrok II instancji

 

Szkody osobowe, błędy medyczne i inne:
Wypadek komunikacyjny - zadośćuczynienie dla rodziny m.in. dla zięcia

W dniu 27-04-2014r. w Katowicach radiowóz policyjny wykonując manewr cofania nie zachował zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym i potrącił idącą po przejściu dla pieszych kobietę, która wskutek doznanych obrażeń zmarła w Szpitalu.

 

Tragicznie zmarła kobieta pozostawiła partnera życiowego, córkę, zięcia i wnuczkę.

 

Na etapie postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez Kancelarię Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyznało:

  • partnerowi zmarłej kobiety 30.000 zł zadośćuczynienia, 10.000 zł odszkodowania,
  • córce 30.000 zł zadośćuczynienia, 10.000 zł odszkodowania,
  • wnuczce 5.000 zł zadośćuczynienia
  • zięciowi odmówiono całkowicie wypłaty jakichkolwiek świadczeń.

 

W wyniku wygranego procesu sądowego, Towarzystwo dokonało dopłaty:

  • partnerowi zmarłej kobiety 70.000 zł zadośćuczynienia oraz 54.800 odszkodowania,
  • córce 70.000 zł zadośćuczynienia, 10.000 zł odszkodowania,
  • wnuczce 15.000 zł zadośćuczynienia
  • Sąd podzielił stanowisko Kancelarii opisane w pozwie sądowym i przyznał zięciowi 20.000 zł zadośćuczynienia.


Reasumując:

Partner zmarłej otrzymał: 100 tys. zł zadośćuczynienia i 64.8 tys. zł odszkodowania,
Córka otrzymała: 100 tys. zł zadośćuczynienia i 20 tys. zł odszkodowania,
Wnuczka otrzymała: 20 tys. zł zadośćuczynienia,
Zięć otrzymał 20 tys. zadośćuczynienia.

 

Sprawa rozpatrywana była przez Sąd Okręgowy w Katowicach. Po złożonej apelacji przez stronę pozwaną, sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Wyrok jest prawomocny a zasądzone kwoty zostały zrealizowane.

 

Załączniki:
prezentacja wyroku

 
Wypadek komunikacyjny - zadośćuczynienie po stracie rodziny

W dniu 20-01-2004r. na drodze krajowej nr 94 na trasie Rzeszów - Dębica doszło do wypadku samochodowego, podczas którego kierowca TIR-a najechał na prawidłowo poruszający się samochód, którym podróżowała pięcioosobowa rodzina:

 

małżeństwo,
ich 3 - letnie dziecko,
dziadkowie.

 

W związku z tragedią, osobami uprawnionymi do dochodzenia roszczeń byli dwaj uprawnieni (w wieku 21 i 23 lata), którzy stracili:

 

rodziców,
siostrę,
szwagra,
3 -letniego siostrzeńca.

 

Na drodze polubownej Ubezpieczyciel wypłacił na ich rzecz zadośćuczynienie:

po 40 tys. zł tytułem śmierci matki,
po 40 tys. zł tytułem śmierci ojca,
po 25 tys. zł tytułem śmierci siostry.
5 tys. zł tytułem śmierci siostrzeńca (na rzecz jednego z nich, z uwagi na fakt, iż był ojcem chrzestnym dla zmarłego).

 

W wyniku skierowania sprawy na drogę postępowania sądowego, złożonego pozwu i zawartej ugody sądowej poszkodowanym wypłacono dodatkowo zadośćuczynienie w kwotach:

 

po 110 tys. zł tytułem śmierci matki na rzecz każdego z synów,
po 110 tys. zł tytułem śmierci ojca na rzecz każdego z synów,
po 10 tys. zł tytułem śmierci siostry na rzecz każdego z braci,
po 10 tys. zł tytułem śmierci szwagra na rzecz każdego szwagra,
po 10 tys. zł tytułem śmierci siostrzeńca na rzecz każdego z wujków.

 

Reasumując na rzecz każdego z uprawnionych wypłacono łącznie zadośćuczynienie:

po 150 tys. zł tytułem śmierci matki
po 150 tys. zł tytułem śmierci ojca
po 35 tys. zł tytułem śmierci siostry
po 10 tys. zł tytułem śmierci szwagra
po 10 tys. zł tytułem śmierci siostrzeńca

 

Załączniki:
protokół i ugoda

Wypadek komunikacyjny - zadośćuczynienie 35 razy wyższe od polubownie wypłaconego

W dniu 18-10-2011r. w Zabrzu doszło do wypadku samochodowego, podczas którego kierowca samochodu ciężarowego marki Mercedes nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu prawidłowo jadącemu pojazdowi marki VW Passat, w wyniku czego doszło do zderzenia.

 

W chwili zdarzenia kierowca VW Passata - 44 letnia kobieta - miała zapięte pasy bezpieczeństwa. Bezpośrednio po wypadku poszkodowana odczuwała bóle lewej połowy głowy i szyi, a także skarżyła się na piski w lewym uchu. Dodatkowo zgłaszała brak poczucia światła w lewym oku.

 

W związku z dolegliwościami kobieta została hospitalizowana w wielu placówkach medycznych (okulistyka, neurologia, neurochirurgia, laryngologia) przez okres wielu miesięcy.

 

W wyniku przeprowadzonych szeregu badań u poszkodowanej zdiagnozowano:

  • utratę (sępotę) wzroku w lewym oku,
  • głuchotę ucha lewego,
  • zespół stresu pourazowego (nerwica, zaburzenia depresyjno - lękowe mieszane),
  • ograniczone zaburzenia afektywne.

 

Przed wypadkiem poszkodowana była kobietą w sile wieku, czynną zawodowo z dobrymi widokami na przyszłość zarówno w sferze zawodowej jak i osobistym , była osoba towarzyską, co sprawiało, że była ogólnie lubianą , mającą liczne grono znajomych i przyjaciół. Po wypadku dręczący ból, głuchota i ślepota lewostronna sprawiły, iż została wyłączona z życia zawodowego, towarzyskiego, wymaga wsparcia w codziennej egzystencji. Sytuacja, w której się znalazła powoduje znaczny dyskomfort i strach, co stanowi obciążenie dla psychiki i negatywnie wpływa na jej samopoczucie.

 

ZUS Oddział w Zabrzu uznał poszkodowaną za całkowicie niezdolną do pracy. Natomiast TU kwestionowało zależność powstałych obrażeń jako skutków zaistniałego wypadku komunikacyjnego.

 

Poszkodowana wystąpiła do TU, który był ubezpieczycielem sprawcy wypadku, o wypłacenie stosownego zadośćuczynienia w kwocie 300.000 zł.
W odpowiedzi Ubezpieczyciel wypłacił 7.000 zł i dokonało zwrotów kosztów leczenia w kwocie 700 zł.

W wyniku przeprowadzonego postępowania likwidacyjnego przez Kancelarię „PIONIER” s.c. a następnie procesu sądowego, dla poszkodowanej udało się wywalczyć kwotę 243.000 zł zadośćuczynienia, a także renty tytułem utraconych dochodów. W wyroku Sąd podkreślił, iż zadośćuczynienie musi stanowić realnie odczuwaną wartość i być adekwatne do zakresu cierpień i trwałych skutków wypadku.

 

Załączniki:
wyrok sądu
uzasadnienie

Wypadek komunikacyjny motocyklisty rekordowe odszkodowanie jedno z najwyższych wypłaconych odszkodowań w naszym kraju
W dniu 15 września 2012 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący samochodem osobowym wykonując manewr skrętu w lewo nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem wskutek czego doprowadził do zderzenia pojazdów. Nasz klient - motocyklista doznał rozległych obrażeń ciała, skutkujących trwałym kalectwem i stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu. Przeciwko sprawcy wypadku toczyło się postępowanie karne.
Z uwagi na odniesione obrażenia ciała poszkodowany został przetransportowany bezpośrednio z miejsca zdarzenia przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Szpitala. Poszkodowany miał bardzo rozległe urazy, które wymagały licznych zabiegów operacyjnych. Przez wiele dni po wypadku w Szpitalu trwała walka o jego życie. Na skutek doznanych obrażeń został również trwale sparaliżowany od klatki piersiowej w dół, stracił całkowicie możliwość chodzenia, jak i wykonywania wielu najprostszych czynności. Choć minęły 4 lata od wypadku poszkodowany w dalszym ciągu wymaga stałej opieki, rehabilitacji i leczenia, które wymagają dużych nakładów finansowych.
W chwili wypadku nasz klient miał 20 lat, zdał maturę i został przyjęty na studia. Na skutek zdarzenia stracił on możliwość rozpoczęcia studiów, a także realizowania swoich pasji życiowych. Była to tragedia dla całej rodziny.
Sprawca wypadku miał wykupioną obowiązkową polisę ubezpieczeniową w zakresie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nasza Kancelaria zgłosiła szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeń i udało się uzyskać dla poszkodowanego zadośćuczynienie w kwocie 360.000 zł. Po analizie sprawy stwierdziliśmy, iż dotychczasowa kwota nie jest adekwatna i skierowaliśmy sprawę na drogę sądową. Sprawa zakończyła się podpisaniem ugody sądowej i dopłaceniem 490.000 zł.

W sumie uzyskaliśmy kwotę 850.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

Poszkodowany w dalszym ciągu ponosi koszty opieki osób trzecich, koszty dojazdów do placówek medycznych oraz koszty zakupu leków oraz przystosowania infrastruktury mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W związku z tym nasz Kancelaria w dalszym ciągu regularnie zgłasza nowe koszty, które Towarzystwo Ubezpieczeń wpłaca na konto poszkodowanego. Dotychczas z tego tytułu oprócz kwoty zadośćuczynienia w wysokości 850.000 zł udało się już uzyskać około 650.000 zł, na którą składają się koszta adaptacji domu na rzecz osoby niepełnosprawnej, koszta rehabilitacji i leczenie.

Tytułem skapitalizowanej renty doszło do zawarcia ugody sądowej na kwotę 3 mln zł.

Łącznie w sprawie wypłacono ponad 4,5 mln złotych, co stanowi jedno z najwyższych wypłaconych odszkodowań (jeśli nie najwyższe) na rzecz osoby pokrzywdzonej w wyniku wypadku komunikacyjnego w naszym kraju.

W dniu 24 listopada 2016r. w dzienniku FAKT ukazał się artykuł o naszej Kancelarii:

fakt

UGODY SĄDOWE ORAZ DECYZJA TOWARZYSTWA UBEZPIECZENIOWEGO

Plik 1

Plik 1
Zadośćuczynienie po śmierci - pasażer samochodu.

Kierujący samochodem Mazda 323 w dniu 29.04.2019 r. w miejscowości Siemianów w wyniku niedostosowania prędkości do warunków drogowych uderzył w drzewo. Samochodem jako pasażer podróżował młody mężczyzna, który w  wyniku poniesionych ciężkich obrażeń ciała  zmarł na miejscu wypadku.

Najbliższą rodziną dla tragicznie zmarłego 20-letniego mężczyzny była ciocia, wujek oraz ich dzieci. Mimo, że nie byli oni rodzicami dla zmarłego, to z relacji wynika, że tworzyli prawdziwą rodzinę. Śmierć 20–latka wstrząsnęła całą rodziną. W tym miejscu należy  podkreślić, że najbliższa rodzina to nie zawsze matka, ojciec, czy biologiczne rodzeństwo. Nie rzadko zdarzają się sytuację, że najbliższymi osobami stają się dziadkowie, wujostwo, czy nawet osoby całkowicie niespokrewnione. Nie ważny jest stopień pokrewieństwa, ale więzi emocjonalne, które łączą nas z drugim człowiekiem. Tak właśnie było w tym przypadku.

W związku z tym Kancelaria podjęła działania o wypłatę zadośćuczynienia dla cioci, wujka oraz kuzynostwa.

Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyjmując odpowiedzialność wypłaciło przedsądowo:

  • dla każdego z kuzynostwa kwotę 7.900,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla cioci kwotę 18.600,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla wujka kwotę niecałe 18.600,00. zł tytułem zadośćuczynienia.


Towarzystwo Ubezpieczeniowe w związku z brakiem zapiętych pasów uznało przyczynienie się mężczyzny
w 30%. W związku z negatywną odpowiedzią na wystosowaną przez Kancelarię reklamację sprawa została skierowana do sądu.


W wyniku złożonego przez Kancelarię pozwu do sądu doszło do podpisania ugody, w której TU dopłaciło:

  • dla cioci kwotę 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla wujka kwotę 30 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla dwójki kuzynostwa kwoty 9.576,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla najmłodszego kuzyna kwotę 6 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.


Reasumując:

  • ciocia otrzymała: 48.600,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • wujek otrzymał: 48.600,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • kuzynostwo otrzymało: 17.476,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • kuzyn otrzymał: 13.900,00 zł tytułem zadośćuczynienia.


Załączniki:

ugoda

Zadośćuczynienie po śmierci - potrącenie na przejściu dla pieszych.

W dniu 10.12.2018 r., w miejscowości Tczew kierujący samochodem osobowym marki Seat Ibiza nie zachował szczególnej ostrożności i potrącił przechodzącą przez przejście dla pieszych 57-letnią kobietę. Poszkodowana została przetransportowana do szpitala przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, w wyniku doznanych obrażeń ciała piesza  zmarła w szpitalu.

Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyjmując odpowiedzialność wypłaciło przedsądowo:

  • dla dwóch córek kwotę po 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla dwóch synów kwotę po 10 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.


Towarzystwo Ubezpieczeniowe w drodze decyzji odmówiło wypłaty zadośćuczynienia siostrze oraz trójce wnuków tragicznie zmarłej kobiety.


Ponadto Towarzystwo Ubezpieczeniowe przy ustalaniu wysokości zadośćuczynienia ustaliło 50% przyczynienia się do powstania wypadku. Ostatecznie kierując sprawę na drogę sądową i powołując się na opinię z rekonstrukcji wypadku drogowego przyczynienie zostało zniesione, gdyż nie można jednoznacznie określić na jakim świetle z sygnalizacji doszło do zdarzenia.


W wyniku złożonego przez Kancelarię pozwu do sądu doszło do podpisania ugody, w której TU dopłaciło:

  • dla dwóch córek kwotę po 43 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i koszty pogrzebu;
  • dla dwóch synów kwotę po 46 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla siostry kwotę 21 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla czwórki wnuków po 10.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia.


Reasumując:

  • córki otrzymały: 53 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i zwrot kosztów pogrzebu;
  • synowie otrzymali: 56 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • siostra otrzymała: 21 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • wnuki otrzymały po: 10.500,00 zł tytułem zadośćuczynienia.


Załączniki:

prezentacja wyroku

Wypadek komunikacyjny - potrącenie na przejściu dla pieszych.

W dniu 03.08.2018 r. w Siemianowicach Śląskich kierujący samochodem osobowym marki Mercedes Vito nie udzielił pierwszeństwa i potrącił znajdującą się na przejściu dla pieszych kobietę.  W związku ze zdarzeniem piesza odniosła poważne obrażenia ciała i została przewieziona do szpitala.

 

W wyniku przeprowadzonych szeregu badań u poszkodowanej zdiagnozowano:

uraz wielonarządowy w tym urazu czaszkowo- mózgowy powikłany krwotocznym stłuczeniem mózgu oraz porażeniem nerwu okołoruchowego i odwodzącego oka lewego, ponadto doznała złamania kości biodrowej prawej, wielo odłamowego złamania górnej gałęzi kości łonowej lewej, stłuczenia płuc, niewydolności oddechowej , złamania wyrostków poprzecznych po stronie lewej kręgów L2,L3,L4.

 

W przedmiotowej sprawie na etapie przesądowym ustalono trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 22 procent.


Towarzystwo Ubezpieczeniowe początkowo w drodze decyzji odmawiało wypłaty zadośćuczynienia dla poszkodowanej. Następnie ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 10 tys. zł oraz 580,07 zł kosztów leczenia. Następnie po zgłoszeniu dodatkowych dokumentów medycznych ubezpieczyciel dopłacił kwotę 85  tys. zł oraz koszty leczenia w wysokości 1.120,44 zł. Po zgłoszeniu reklamacji w sprawie oraz nowych kosztów związanych z opieka i leczeniem ubezpieczyciel dopłacił  kwotę 150 tys. zł zadośćuczynienia, 47.200 zł kosztów opieki,  kwotę 2.064,59 zł kosztów leczenia oraz 33.450 zł kosztów poniesionych za pobyt poszkodowanej w placówce opiekuńczej. Wypłacona kwota zadośćuczynienia była znacznie zaniżona i nie rekompensująca krzywdy jakiej doznała kobieta. Dlatego Kancelaria Pionier skierowała sprawę do sądu.


Po rozpoznaniu sprawy Sąd wydał wyrok na rzecz poszkodowanej kobiety w którym zasądzono wypłatę kwoty 400.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia za krzywdę doznaną w wyniku wypadku.


Reasumując Towarzystwo Ubezpieczeniowe w sprawie wypłaciło:

  • 645.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia
  • 47.200,00 zł tytułem kosztów opieki
  • 3.765,10 zł tytułem kosztów leczenia


Załączniki:

prezentacja wyroku

Śmierć pasażerki w trakcie procesu - odszkodowanie dla spadkobierców

W dniu 13 maja 2016 roku w Rzgowie, na ulicy Pabianickiej miał miejsce wypadek komunikacyjny, w wyniku którego obrażeń ciała doznała Pani Ewa, która była pasażerką skutera. Kierujący samochodem, chcąc włączyć się do ruchu, ruszył z miejsca i wykonał skręt w lewo. Nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu skuterowi i doprowadził do zderzenia z nim. Pani Ewa jako pasażerka skutera zajmowała miejsce za kierującym, trzymając się go, na głowie miała założony kask ochronny.

Z miejsca zdarzenia poszkodowana została przetransportowana na SOR w Pabianicach, gdzie przeprowadzono diagnostykę m.in. TK głowy, które wykazało obecność krwiaka nadtwardówkowego nad prawą półkulą mózgu z rozwijającym się efektem masy oraz złamanie kości czaszki adekwatne do krwiaka. Przetransportowano poszkodowaną do szpitala w Łodzi, gdzie wykonując kraniotomię trauma Flap prawostronną  ewakuowano krwiak nadtwardówkowy.
W bardzo ciężkim stanie, wentylowana mechanicznie, krążeniowo niewydolna pacjentka została przyjęta na OIT.

Opiekę nad Ewą po wypadku sprawowała najbliższa rodzina – mąż, córka i syn. Pani Ewa wymagała stałej opieki. Była osobą leżącą, w stanie wegetatywnym. Niestety Towarzystwo ubezpieczeniowe pierwotnie wypłaciło częściowe odszkodowanie na rzecz Pani Ewy wnosząc jednocześnie o uznanie 30% przyczynienia się poszkodowanej do wypadku. W trakcie działań przesądowych nasza Kancelaria  pomogła uzyskać odszkodowanie dla klientki potrzebne na leczenie i dalszą rehabilitację.

W związku z zaniżoną kwotą odszkodowania Kancelaria Pionier złożyła pozew do sądu przeciwko TU. Pani Ewa w konsekwencji doznanych obrażeń po wypadku w trakcie trwania procesu zmarła.

Zgodnie z wyrokiem z dnia 26 kwietnia 2022 r. zniesione zostało przyczynienie w wysokości 30% oraz sąd zasądził po 244.168,77 zł wraz z odsetkami dla męża oraz dwójki dzieci Pani Ewy.



Załączniki:
Wyrok - odszkodowanie
Uzasadnienie wyroku

Zadośćuczynienie po śmierci partnera i ojca.

W dniu 18.07.2018 r. na 385 kilometrze drogi K92 w kierunku Warszawy doszło do wypadku  w którym kierujący samochodem osobowym marki Honda Civic jadąc z nadmierną prędkością podczas wyprzedzania innego pojazdu stracił panowanie nad autem, uderzył w drzewo i następnie koziołkując zatrzymał się na dachu. W wyniku wypadku poszkodowany pasażer odniósł poważne obrażenia ciała i poniósł śmierć na miejscu zdarzenia.

Mężczyzna był troskliwym ojcem  czwórki dzieci i dbał o rodzinę wraz ze swoją partnerką, z którą spędzili wiele wspólnych lat.

Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyjmując odpowiedzialność wypłaciło przedsądowo:

  • dla partnerki kwotę 704,00 zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla każdego z dzieci kwoty po 21.961,00 zł tytułem zadośćuczynienia.


W wyniku złożonego przez Kancelarię pozwu i prowadzonego procesu sądowego, Sąd nakazał dopłacić:

  • dla partnerki kwotę 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 20 tys. odszkodowania;
  • dla każdego ze starszych dzieci kwotę 78.039,00 zł tytułem zadośćuczynienia i 20 tys. odszkodowania;
  • dla każdego z młodszych dzieci kwotę 58.039,00 zł tytułem zadośćuczynienia i 20 tys. odszkodowania.


Reasumując:

  • partnerka otrzymała: 125.704,00 zł zadośćuczynienia i 20 tys. zł odszkodowania;
  • dwójka starszych dzieci otrzymała po: 100 tys. zł zadośćuczynienia i 20 tys. zł odszkodowania;
  • dwójka młodszych dzieci otrzymała po: 80 tys. zł zadośćuczynienia i 20 tys. zł odszkodowania.


Załączniki:

prezentacja wyroku

Błąd medyczny - operacja kręgosłupa

Nasza klientka jest ofiarą błędu medycznego, który polegał m. in. na nieodpowiednim doborze metody leczenia operacyjnego kręgosłupa. Błędnie wykonana operacja doprowadziła do licznych powikłań, wykonania dodatkowych zabiegów operacyjnych, znacznego przedłużenia procesu leczenia, zwiększenia kosztów, doznania trwałego uszczerbku na zdrowiu oraz urazu psychicznego.

W wyniku błędnie wykonanej operacji po której doszło do ucisku rdzenia kręgowego u naszej klientki doszło do niedowładów kończyn dolnych i mimo reoperacji opuściła szpital po kilku dniach w stanie pozbawienia czucia w stopie lewej, niedoczulicą po stronie prawej od pasa w dół. Z powodu trwałego uszczerbku na zdrowiu Poszkodowana wymaga stałej opieki lekarskiej oraz osób trzecich.

Metoda operacji zastosowana u Poszkodowanej nie daje dobrego wglądu w operowane struktury i obecnie jest stosowane w wyjątkowych przypadkach. Ucisk rdzenia kręgowego w czasie operacji stwarza ogromne ryzyko jego uszkodzenia na poziomie 14–40%. Duża liczba powikłań poprzez operację drogą laminektomii (18-66%) podaje pogorszenie stanu neurologicznego pacjentów po operacji.

Jako pełnomocnik klientki skierowaliśmy sprawę do sądu pozywając szpital w którym doszło do błędnie wykonanej operacji co skutkowało trwałym uszczerbkiem na zdrowiu oraz bólem i cierpieniem poszkodowanej.

Wyrokiem z dnia 10.06.2021r. Sąd Okręgowy w Opolu zasądził na rzecz naszej klientki kwotę 278.537,00 zł wraz z ustawowymi odsetkami za opóźnienie oraz ustalił odpowiedzialność pozwanego Szpitala na przyszłość za skutki błędu medycznego związanego z wykonaną operacją.


Załączniki:
Prezentacja wyroku
Uzasadnienie wyroku

Zadośćuczynienie po śmierci partnera.

Kierujący samochodem marki Audi w dniu 02.07.2018 r. w miejscowości Grabowo nie zachowując szczególnej ostrożności na łuku drogi i stracił panowanie nad pojazdem i uderzył w budynek, z którego wychodził mężczyzna. W wyniku doznanych obrażeń ciała poszkodowany zmarł.  Tragicznie zmarły mężczyzna pozostawił partnerkę, syna, matkę oraz rodzeństwo.


Na etapie postępowania likwidacyjnego prowadzonego przez Kancelarię Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyznało:

  • dla partnerki kwotę 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 5 tys. zł tytułem stosownego odszkodowania;
  • dla syna kwotę 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla matki kwotę 12 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;


Kwoty przyznane przez Ubezpieczyciela były nieadekwatne do odniesionej krzywdy i straty jakiej doznała rodzina. Ponadto Towarzystwo ubezpieczeniowe odmówiło wypłaty zadośćuczynienia dla rodzeństwa tragicznie zmarłego mężczyzny.


Kancelaria pojęła działania, które skutkowały przyznaniem przez Towarzystwo Ubezpieczeniowe dodatkowo:

  • dla syna kwotę 35 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla matki kwotę 28 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • dla rodzeństwa kwoty 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.


Dalsze działania Kancelarii polegały na skierowaniu pozwu do sądu w imieniu partnerki zmarłego, której sytuacja życiowa po śmierci mężczyzny znacząco się pogorszyła.


W wyniku złożonego przez Kancelarię pozwu i prowadzonego procesu sądowego, Sąd nakazał dopłacić:

  • dla partnerki 85 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 45 tys. zł tytułem odszkodowania.


Reasumując:

  • partnerka otrzymała: 100 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 45 tys. zł tytułem odszkodowania;
  • syn otrzymał: 50 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • matka otrzymała: 40 tys. zł tytułem zadośćuczynienia;
  • rodzeństwo otrzymało kwoty: 15 tys. zł tytułem zadośćuczynienia.


Załączniki:

prezentacja wyroku

Śmierć dzieci na przejeździe kolejowym

Na niestrzeżonym przejeździe kolejowym w dniu 21 lipca 1998r. doszło do wypadku w którym śmierć poniosła trójka dzieci,  z czego 15 letni syn i 10 letnia córka naszych klientów. W znanej dzieciom okolicy i jednocześnie drodze prowadzącej z domu do szkoły chłopiec jadąc motorowerem do prowadzenia którego posiadał kartę rowerową i wioząc swoją siostrę wjechał pod nadjeżdżający pociąg. Oznakowanie i stan techniczny przejazdu kolejowego były nieprawidłowe. Trawa i gęste krzewy utrudniały widoczność pociągu użytkownikom z drogi, którzy w celu sprawdzenia czy nie nadjeżdża pociąg musieli zatrzymać się blisko szyny zewnętrznej toru. Warunki techniczne na przejeździe nie spełniały wymogów obowiązujących przepisów  za które odpowiedzialny był toromistrz zatrudniony w przedsiębiorstwie państwowym PKP. Wyrokiem SR w Lublińcu toromistrz został uznany za winnego zaniechania wykonania swoich obowiązków, przez co naraził użytkowników przejazdu na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia i zdrowia.

Rodzice stracili dwójkę dzieci a ich najstarsza córka rodzeństwo. Ogromna strata spowodowała utratę motywacji życiowych, pozbawienie energii i zapału do pracy oraz doprowadzenie do leczenia psychologicznego naszej klientki. Mimo upływu lat nasi klienci nie mogą  poradzić sobie  z zaistniałą sytuacją i stratą jaką doznali.

Wyrokiem z dnia 11 sierpnia 2017r. Sąd Okręgowy w Częstochowie przychylił się do powództwa i zasądził od pozwanego  tytułem zadośćuczynienia po 100.000,00 zł dla każdego z rodziców za śmierć ich dzieci wraz z ustawowymi odsetkami.

Od powyższego wyroku została wniesiona apelacja podnosząca przyczynienie się małoletnich do wypadku jako niezachowanie należytej ostrożności  i wyrokiem z dnia 7 mara 2018r. Sąd Apelacyjny w Katowicach zmienił wyrok i zasądził od pozwanego po 50.000,00 zł na rzez każdego z rodziców.

Nie godząc się z takim wyrokiem została Nasza Kancelaria złożyła skargę kasacyjną do Sądu Najwyższego, który wyrokiem z dnia  24 stycznia 2020r. uchylił zaskarżony wyrok  w części uwzględniającej apelację. Tym samym Sąd Najwyższy przychylił się do wyroku I instancji.

Po długiej walce sądowej ostatecznie Nasza Kancelaria uzyskała dla każdego z rodziców po 100.000,00 zł za śmierć ich dzieci.

Załączniki:
Wyrok SO
Wyrok SA
Wyrok SN

Wypadek komunikacyjny - poszkodowana pasażerka

W dniu 16.10.2015 r. doszło do wypadku drogowego, w którym kierujący samochodem stracił panowanie nad pojazdem, w następstwie czego uderzył w przydrożne drzewo. W wyniku tego zdarzenia, licznych obrażeń ciała doznała 23-letnia pasażerka samochodu.

 

Wypadek był bardzo poważny i konieczne było przetransportowanie poszkodowanej helikopterem do Szpitala. Na miejscu rozpoznano mnogie obrażenia ciała, wstrząs krwotoczny, krwotok wewnętrzny, krwawienie podpajęczynówkowe oraz krwiaki śródmózgowe. Po dalszej diagnostyce rozpoznano również stłuczenie płuca prawego, pęknięcie śledziony i jajnika lewego, uszkodzenie surowicówki jelit, a także uraz kręgosłupa, wieloodłamowe złamanie miednicy oraz wiele innych poważnych uszkodzeń ciała. Konieczne było wykonanie licznych zabiegów operacyjnych. Poszkodowana miała bardzo rozległe urazy neurologiczne. Ponadto w Szpitalu realizowano indywidualny program rehabilitacji oraz poddano poszkodowaną terapii psychologicznej.

 

Poszkodowana do dnia dzisiejszego kontynuuje leczenie i jest pod stałą opieką specjalistów.

 

Nasza Kancelaria zgłosiła szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeń, w którym ubezpieczony był sprawca wypadku. Dokonaliśmy ustalenia trwałego uszczerbku na zdrowiu, który wyniósł 84% pod względem ortopedycznym oraz 30% pod względem neurologicznym.

 

Towarzystwo wypłaciło na rzecz poszkodowanej kwotę bezsporną w wysokości 70.000 zł, a w kolejnym etapie dopłaciło dodatkowo 130.000 zł.

Poszkodowana poniosła koszty związane z dojazdami do placówek medycznych, opieką osób trzecich, a także związane z leczeniem i zakupem leków. Po zgłoszeniu roszczeń Towarzystwo zwróciło wszystkie koszty, które wyniosły ok. 9.000 zł.

 

Po negocjacjach prowadzonych pomiędzy Kancelarią i Towarzystwem Ubezpieczeń ostatecznie udało się zawrzeć korzystną ugodę na etapie przedsądowym i uzyskaliśmy łączną kwotę 380.000 zł.

Zadośćuczynienie w skutek doznanych obrażeń ciała - potrącenie na przejściu dla pieszych.

W dniu 16.03.2017 r. w Lublińcu na kierujący samochodem osobowym marki Fiat Panda nie ustąpił pierwszeństwa kobiecie znajdującej się na oznakowanym przejściu dla pieszych. W wyniku zdarzenia poszkodowana doznała rozległych obrażeń ciała i została przewieziona do szpitala.


W wyniku przeprowadzonych szeregu badań u poszkodowanej zdiagnozowano:

krwawienie podpajęczynówkowe w bruzdach czołowych,

- stłuczenie krwotoczne płatów czołowych, płata skroniowego lewej półkuli móżdżku,

- złamanie kości potylicznej,

- stłuczenie płuc,

- złamanie kości krzyżowej po stronie lewej,

- złamanie nadkłykciowe końca dalszego kości ramiennej lewej,

- złamanie wyrostka dziobiastego kości łokciowej lewej,

- złamania kości łonowej lewej.

 

W przedmiotowej sprawie na etapie przesądowym ustalono trwały uszczerbek na zdrowiu w wysokości 23 procent.


Początkowo ubezpieczyciel wypłacił poszkodowanej zadośćuczynienie w wysokości 19 tys. zł. Następnie po zgłoszeniu dodatkowych dokumentów medycznych ubezpieczyciel dopłacił kwotę 2 tys. zł. Była to jednak kwota znacznie zaniżona i nie rekompensująca krzywdy jakiej doznała kobieta. Dlatego Kancelaria Pionier skierowała ją do sądu.


Sąd mając na uwadze opinię biegłych z zakresu ortopedii oraz w kontekście psychiatryczno- psychologicznym orzekł łączny uszczerbek w wysokości 78%.


Po rozpoznaniu sprawy Sąd wydał wyrok na rzecz poszkodowanej kobiety w którym zasądzono wypłatę kwoty 135.948,00 zł oraz ustawowe odsetki za opóźnienie.

 

Załączniki:
prezentacja wyroku
uzasadnienie wyroku

Pogryzienie przez psa

W dniu 29.06.2015 r. w rejonie boiska wielofunkcyjnego doszło do pogryzienia 15-letniego chłopca przez psa. Na miejsce zdarzenia przyjechał Zespół Ratownictwa Medycznego. Ratownicy zauważyli leżącego na ziemi chłopca z zakrwawioną prawą nogą, na której widoczne było kilkanaście głębokich dziur po ugryzieniu oraz liczne zadrapania, które pozostawiły blizny na ciele dziecka.

 

W następnym etapie konieczne było ustalenie właściciela psa oraz ustalenie Towarzystwa, w którym ubezpieczony był właściciel psa.

W pierwszej decyzji Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyznało tytułem zadośćuczynienia kwotę 1.000,00 zł.

Chłopiec z wyniku traumy wymagał opieki specjalisty psychologa. Po wizytach stwierdzono u niego zespół stresu pourazowego, z którym borykał się jeszcze przez długi okres po zdarzeniu.

 

Na etapie negocjacji udało się ostatecznie wywalczyć dla chłopca kwotę 15.000,00 zł.

Wypadek komunikacyjny - zadośćuczynienie po śmierci pasażerki

W dniu 27.10.2013r. na drodze nr K-75 kierujący samochodem osobowym VOLKSWAGEN GOLF, włączając się do ruchu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu pojazdowi marki MERCEDES SPRINTER uderzając w jego lewy bok. W wyniku uderzenia kierujący pojazdem SPRINTER utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas ruchu uderzając w jadący od strony miejscowości Brzesko pojazd marki VOLKSWAGEN CARAVELLE, po czym wpadł lewym bokiem do rowu.
W wyniku wypadku śmierć poniosła pasażerka MERCEDESA. Tragicznie zmarła kobieta osierociła dwóch synów, których samotnie wychowywała.

 

Starszy syn, będąc już pełnoletni został prawnym opiekunem młodszego 11-letniego brata. Musiał mu zastąpić oboje rodziców. Jednocześnie sprawował opiekę nad schorowaną babcią, która z nimi zamieszkiwała. Na wieść o wypadku zasłabła i konieczna była interwencja pomocy medycznej.

 

To on zorganizował pogrzeb najważniejszej osobie, w której miał oparcie i która była dla niego autorytetem. Jednocześnie stan zdrowia babci i emocjonalny brata nie pozwolił mu skupić się na przeżywaniu żałoby, stał się oparciem dla bliskich. Opiekę sprawuje w sposób dojrzały i odpowiedzialny. Decyzje dotyczące swojego życia i brata musi podejmować całkiem sam.

 

Towarzystwo Ubezpieczeniowe uznając doznaną krzywdę rodzinie tragicznie zmarłej kobiety wypłaciło przedsądowo:

  • dla każdego z synów po 40 tys. zł zadośćuczynienia i 40 tys. zł odszkodowania tytułem pogorszenia sytuacji życiowej,
  • dla matki zmarłej kobiety 35 tys. zadośćuczynienia,
  • odmówiono wypłaty zadośćuczynienia dla dwóch dorosłych braci, z którymi zmarła emocjonalnie była bardzo związana.

 

W wyniku złożonego przez Kancelarię „PIONIER” s.c. pozwu i prowadzonego procesu sądowego,
Sąd nakazał dopłacić:

  • dla starszego syna 70 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 60 tys. odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej,
  • dla młodszego syna 110 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 60 tys. odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej
  • dla matki zmarłej 15 tys. zadośćuczynienia.
  • dla każdego z braci po 30 tys. zadośćuczynienia.

 

Reasumując:

  • starszy syn otrzymał: 110 tys. zł zadośćuczynienia i 100 tys. zł odszkodowania,
  • młodszy syn otrzymał: 150 tys. zł zadośćuczynienia i 100 tys. zł odszkodowania,
  • matka otrzymała: 50 tys. zł zadośćuczynienia,
  • każdy z braci otrzymał 30 tys. zadośćuczynienia.

 

Sprawa rozpatrywana była przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Po złożonej apelacji przez stronę pozwaną, sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Wyrok jest prawomocny a zasądzone kwoty zostały zrealizowane.

 

Załączniki:
prezentacja wyroku

 
Wypadek komunikacyjny - zadośćuczynienie

W dniu 27.10.2013r. na drodze nr K-75 kierujący samochodem osobowym VOLKSWAGEN GOLF, włączając się do ruchu nie ustąpił pierwszeństwa przejazdu jadącemu pojazdowi marki MERCEDES SPRINTER uderzając w jego lewy bok. W wyniku uderzenia kierujący pojazdem SPRINTER utracił panowanie nad pojazdem i zjechał na lewy pas ruchu uderzając w jadący od strony miejscowości Brzesko pojazd marki VOLKSWAGEN CARAVELLE, po czym wpadł lewym bokiem do rowu.
W wyniku wypadku śmierć poniosła pasażerka MERCEDESA. Tragicznie zmarła kobieta osierociła dwóch synów, których samotnie wychowywała.

 

Starszy syn, będąc już pełnoletni został prawnym opiekunem młodszego 11-letniego brata. Musiał mu zastąpić oboje rodziców. Jednocześnie sprawował opiekę nad schorowaną babcią, która z nimi zamieszkiwała. Na wieść o wypadku zasłabła i konieczna była interwencja pomocy medycznej.

 

To on zorganizował pogrzeb najważniejszej osobie, w której miał oparcie i która była dla niego autorytetem. Jednocześnie stan zdrowia babci i emocjonalny brata nie pozwolił mu skupić się na przeżywaniu żałoby, stał się oparciem dla bliskich. Opiekę sprawuje w sposób dojrzały i odpowiedzialny. Decyzje dotyczące swojego życia i brata musi podejmować całkiem sam.

 

Towarzystwo Ubezpieczeniowe uznając doznaną krzywdę rodzinie tragicznie zmarłej kobiety wypłaciło przedsądowo:

  • dla każdego z synów po 40 tys. zł zadośćuczynienia i 40 tys. zł odszkodowania tytułem pogorszenia sytuacji życiowej,
  • dla matki zmarłej kobiety 35 tys. zadośćuczynienia,
  • odmówiono wypłaty zadośćuczynienia dla dwóch dorosłych braci, z którymi zmarła emocjonalnie była bardzo związana.

 

W wyniku złożonego przez Kancelarię „PIONIER” s.c. pozwu i prowadzonego procesu sądowego, Sąd nakazał dopłacić:

  • dla starszego syna 70 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 60 tys. odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej,
  • dla młodszego syna 110 tys. zł tytułem zadośćuczynienia i 60 tys. odszkodowania za pogorszenie sytuacji życiowej
  • dla matki zmarłej 15 tys. zadośćuczynienia.
  • dla każdego z braci po 30 tys. zadośćuczynienia.

 

Reasumując:

  • starszy syn otrzymał: 110 tys. zł zadośćuczynienia i 100 tys. zł odszkodowania,
  • młodszy syn otrzymał: 150 tys. zł zadośćuczynienia i 100 tys. zł odszkodowania,
  • matka otrzymała: 50 tys. zł zadośćuczynienia,
  • każdy z braci otrzymał 30 tys. zadośćuczynienia.

 

Sprawa rozpatrywana była przez Sąd Okręgowy w Częstochowie. Po złożonej apelacji przez stronę pozwaną, sprawa trafiła do Sądu Apelacyjnego w Katowicach. Wyrok jest prawomocny a zasądzone kwoty zostały zrealizowane.

 

Załączniki:
prezentacja wyroku

 
Wypadek przy pracy

W dniu 1 lipca 2013 r. dwaj pracownicy zatrudnieni w Przedsiębiorstwie zajmującym się wycinką drzew jak co dzień wykonywali swoją pracę. Podczas przycinania konarów drzew na wysokości przechylił się kosz, w którym znajdowali się poszkodowani. W konsekwencji wypadli oni z wysokości drugiego piętra, tj. około 8-10 m na powierzchnię asfaltową.

 

Bezpośrednią przyczyną wypadku był stan techniczny połączenia śrubowego ostatniego siłownika podnośnika koszowego, a jedną z przyczyn towarzyszących- brak indywidualnych zabezpieczeń pracujących na wysokości. Dodatkowo, przed wypadkiem i podczas wypadku doprowadzono do zaniechań i działań zabronionych przepisami BHP i przepisami o dozorze technicznym, które to okoliczności w sposób pośredni przyczyniły się do zaistnienia wypadku jak i jego skutków.

 

Pracownicy w wyniku wypadku doznali szeregu bardzo poważnych obrażeń ciała. Jeden z nich doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 43%, natomiast drugi w wysokości 69%.

 

Po zgłoszeniu szkody Towarzystwa przerzucały się odpowiedzialnością. Odmówiono wypłaty odszkodowania z OC pracodawcy, a także z OC komunikacyjnego. Poszkodowanym całkowicie odmówiono wypłaty zgłoszonego roszczenia. Sprawa została skierowana na drogę postępowania sądowego.

 

I. W przypadku pierwszego poszkodowanego Sąd uznał za zasadne określenie wysokości należnego zadośćuczynienia i zasądził kwotę 130.000 zł.

 

Kancelaria zadbała również o to, by poszkodowany otrzymał zwrot kosztów poniesionych na zakup leków i sprzętu medycznego wynikający ze złożonych faktur, a także zwrot kosztów opieki osób trzecich oraz dojazdów do placówek medycznych. W związku z powyższym, Sąd zasądził z tego tytułu odszkodowanie w kwocie ponad 8.000 zł.

 

II. W przypadku drugiego poszkodowanego, Sąd uznał za zasadne określenie wysokości zadośćuczynienia na kwotę 210.000 zł.

 

Podobnie jak u pierwszego poszkodowanego, Kancelaria walczyła o zwrot kosztów poniesionych na zakup leków i sprzętu medycznego, opieki osób trzecich i dojazdów do placówek medycznych, co skutkowało zasądzeniem z tego tytułu odszkodowania w kwocie 8.000 zł.

Wypadek komunikacyjny motocyklisty

W dniu 15 września 2012 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym kierujący samochodem osobowym wykonując manewr skrętu w lewo nie udzielił pierwszeństwa przejazdu kierującemu motocyklem wskutek czego doprowadził do zderzenia pojazdów. Nasz klient - motocyklista doznał rozległych obrażeń ciała, skutkujących trwałym kalectwem i stanowiących chorobę realnie zagrażającą życiu. Przeciwko sprawcy wypadku toczyło się postępowanie karne.

 

Z uwagi na odniesione obrażenia ciała poszkodowany został przetransportowany bezpośrednio z miejsca zdarzenia przez Lotnicze Pogotowie Ratunkowe do Szpitala. Poszkodowany miał bardzo rozległe urazy, które wymagały licznych zabiegów operacyjnych. Przez wiele dni po wypadku w Szpitalu trwała walka o jego życie. Na skutek doznanych obrażeń został również trwale sparaliżowany od klatki piersiowej w dół, stracił całkowicie możliwość chodzenia, jak i wykonywania wielu najprostszych czynności. Choć minęły 4 lata od wypadku poszkodowany w dalszym ciągu wymaga stałej opieki, rehabilitacji i leczenia, które wymagają dużych nakładów finansowych.

 

W chwili wypadku nasz klient miał 20 lat, zdał maturę i został przyjęty na studia. Na skutek zdarzenia stracił on możliwość rozpoczęcia studiów, a także realizowania swoich pasji życiowych. Była to tragedia dla całej rodziny.

 

Sprawca wypadku miał wykupioną obowiązkową polisę ubezpieczeniową w zakresie ubezpieczenia od odpowiedzialności cywilnej posiadaczy pojazdów mechanicznych. Nasza Kancelaria zgłosiła szkodę do Towarzystwa Ubezpieczeniowego i udało się uzyskać dla poszkodowanego zadośćuczynienie w kwocie 360.000 zł.
Po analizie sprawy stwierdziliśmy, iż dotychczasowa kwota nie jest adekwatna i skierowaliśmy sprawę na drogę sądową. Sprawa zakończyła się podpisaniem ugody sądowej i dopłaceniem 490.000 zł.

 

W sumie uzyskaliśmy kwotę 850.000 zł tytułem zadośćuczynienia.

 

Poszkodowany w dalszym ciągu ponosi koszty opieki osób trzecich, koszty dojazdów do placówek medycznych oraz koszty zakupu leków oraz przystosowania infrastruktury mieszkania do potrzeb osoby niepełnosprawnej. W związku z tym nasz Kancelaria w dalszym ciągu regularnie zgłasza nowe koszty, które Towarzystwo Ubezpieczeń wpłaca na konto poszkodowanego. Dotychczas z tego tytułu oprócz kwoty zadośćuczynienia w wysokości 850.000 zł udało się już uzyskać około 650.000 zł, na którą składają się koszta adaptacji domu na rzecz osoby niepełnosprawnej, koszta rehabilitacji i leczenie.

 

Tytułem skapitalizowanej renty doszło do zawarcia ugody sądowej na kwotę 3 mln zł.

 

Łącznie w sprawie wypłacono ponad 4,5 mln złotych, co stanowi jedno z najwyższych wypłaconych odszkodowań (jeśli nie najwyższe) na rzecz osoby pokrzywdzonej w wyniku wypadku komunikacyjnego w naszym kraju.

Sprawa o odszkodowanie za wypadek na terenie Polski dla obywateli Ukrainy

W dniu 30 lipca 2012 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym śmierć poniosło 9 osób, które jechały do pracy. Kierowca samochodu, który był sprawcą wypadku nie zatrzymał się przed przejazdem kolejowym i doprowadził do zderzenia z nadjeżdżającym pociągiem.

 

Kancelaria Pionier reprezentowała 7 rodzin, które utraciły w wypadku bliskie osoby. Wezwaliśmy Towarzystwo Ubezpieczeń, w którym ubezpieczony był sprawca do przyjęcia odpowiedzialności. Udało się uzyskać na rzecz wszystkich zadośćuczynienia oraz stosowne odszkodowania. Rodziny tylko 3 pasażerek samochodu zgodziły się na prowadzenie spraw na etapie sądowym. Wszystkie kobiety były obywatelkami Ukrainy i przebywały na terenie Polski w celach zarobkowych.

 

Pierwsza sprawa

 

W przypadku pierwszej kobiety wezwaliśmy Towarzystwo, w którym ubezpieczony był sprawca wypadku do przyjęcia odpowiedzialności i zgłosiliśmy roszczenia małoletniej córki, matki, ojca, a także brata.

 

  • W związku ze śmiercią Towarzystwo na etapie przedsądowym przyznało córce łączną kwotę 40.000 zł.
  • W naszej ocenie przyznane kwoty nie wyczerpały roszczeń i wystąpiliśmy z powództwem, celem dochodzenia dalszego zadośćuczynienia i odszkodowania.
  • Dla matki oraz ojca uzyskaliśmy po 30.000 zł.
  • Sprawa została skierowana na etap sądowy, gdzie udało się uzyskać dla małoletniej córki łączną kwotę wraz z odsetkami w wysokości 102.000 zł.

Sprawa pozostałych członków rodziny nadal trwa.

 

Druga sprawa

 

W tym samym wypadku spowodowanym przez tego samego sprawcę śmierć poniosła inna pasażerka samochodu, również obywatelka Ukrainy.

W tym przypadku zgłosiliśmy roszczenia męża oraz dwóch maloletnich synów tragicznie zmarłej kobiety. Na etapie przedsądowym udało się uzyskać dla męża kwotę 30.000 zł, natomiast dla synów po 20.000 zł.

 

Po skierowaniu sprawy na etap sądowy, Sąd zasądził na rzecz męża łączną kwotę wraz z odsetkami w wysokości 85.000 zł oraz na rzecz synów po 80.000 zł.

 

Trzecia sprawa

 

Z powodu śmierci trzeciej kobiety walczyliśmy o zadośćuczynienie dla męża, córki, brata i krewnej.

 

Na etapie przedsądowym na rzecz męża i córki zostały wypłacone kwoty po 50.000 zł. Udało się również uzyskać świadczenia dla krewnej, które wyniosły 25.000 zł oraz dla brata kwotę 15.000 zł.

Sprawa została skierowana na etap sądowy, gdzie Sąd przyznał łącznie wraz z odsetkami w wysokości 75.000 zł na rzecz męża oraz 87.000 zł na rzecz córki.

 

Sprawa pozostałych członków rodziny nadal trwa.

 

Z członkami rodzin prowadziliśmy bezpośredni kontakt w języku ukraińskim. Koszty tłumaczenia były po naszej stronie.
Przy prowadzeniu spraw na etapie sądowym skorzystaliśmy również z pomocy prawnej sądów ukraińskich.

Wypadek - Potknięcie

W dniu 07.09.2011 r. Pani Dorota kilka minut po godzinie piątej rano wyszła z domu i udała się do miejsca, w którym miał ją odebrać znajomy. Idąc na miejsce nie zauważyła nierówności w nawierzchni drogi, straciła równowagę i upadła. Droga, na której doszło do wypadku była ubezpieczona w ramach ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej zarządcy drogi.

 

Nasza Klientka doznała złamania wieloodłamowego rzepki prawej z przemieszczeniem. Po przewiezieniu do szpitala Pani Dorota została poddana otwartemu nastawieniu złamania z wewnętrzną stabilizacją. Następnie wykonane zostały kolejny dwa zabieg operacyjne.

 

Pozwane Towarzystwo zarzuciło, że do zdarzenia doszło w miejscu, gdzie nie odbywa się ruch pieszych. Stwierdzono również, że Pani Dorota miała świadomość istniejącego stanu nawierzchni jezdni oraz, że nie istniały przeciwwskazania do ominięcia uszkodzenia. W związku z tym Towarzystwo podniosło zarzut przyczynienia się Poszkodowanej do powstania szkody w 90 %.

W związku z powstałymi obrażeniami ciała, Kancelaria Pionier zleciła wydanie prywatnej opinii medycznej, na podstawie której lekarz specjalista ortopeda ustalił, iż poszkodowana doznała trwałego uszczerbku na zdrowiu w wysokości 10%.

 

Po rozpoznaniu sprawy przez Sąd Rejonowy, zasądzono on na rzecz Pani Doroty tytułem zadośćuczynienia kwotę 20.000,00 zł.

 

Zgłoszone zostały również roszczenia o zwrotu kosztów leczenia, prywatnych wizyt lekarskich, zabiegów, przejazdów oraz przewozu dzieci. W związku z tym, z tytułu odszkodowania Sąd zasądził na rzecz poszkodowanej kwotę 10.900,00 zł.

Wypadek na roli

W dniu 04.08.2011 r. w gospodarstwie rolnym nasz Klient wraz z ojcem dokonywał czynności związanych z naprawą kombajnu, który dzień wcześniej uległ awarii. Do awarii doszło na skutek zapełnienia się sieczkarni słomą. Celem udrożnienia pracy maszyny konieczne było wyjęcie pozostałości słomy z sieczkarni. W momencie, gdy maszyna została przypadkowo uruchomiona przez ojca Poszkodowanego, ręce naszego Klienta znajdowały się w środku sieczkarni.

 

Do tragedii doszło w skutek nieporozumienia między ojcem, a synem. Sieczkarnia wciągnęła naszemu Klientowi rękę i doszło do tragedii. Ojciec natychmiast wyłączył silnik, lecz maszyna zdążyła rozciąć rękę.

 

Z obowiązkowego ubezpieczenia odpowiedzialności cywilnej kombajnu, Towarzystwo Ubezpieczeniowe przyjęło odpowiedzialność i zaproponowało zawarcie ugody. W wyniku negocjacji prowadzonych pomiędzy Towarzystwem i Kancelarią Pionier udało się ostatecznie uzyskać odszkodowanie w wysokości 72.500,00 zł, które zostało pomniejszone o 20% przyczynienia. W konsekwencji wysokość odszkodowania po pomniejszeniu wyniosła 58.000,00 zł.

Błąd medyczny - śmierć noworodków

Pod koniec kwietnia 2011 r. kobieta będąca w około 30. tygodniu ciąży bliźniaczej, trafiła do Szpitala na obserwację. Podczas badania ordynator rozpoznał u niej niewydolność szyjki macicy. W maju kobieta zgłosiła opiece medycznej, że ruchy płodów są słabo wyczuwalne. Lekarz jednak zalecił tylko podanie leków, które miały przyspieszyć dojrzewanie pęcherzyków płucnych u płodów. Mimo, iż było to wskazane, ciężarnej nie wykonano badania USG. W dokumentacji medycznej pominięto informację o wystąpieniu nieprawidłowości w akcji serca płodu. Przez kolejne dni stan kobiety był dobry. W dniu 18 maja 2011 r. położna badając kobietę wysłuchała u jednego z płodów spadek tętna. Po przeprowadzeniu badania USG skierowano kobietę na blok operacyjny celem wykonania cesarskiego cięcia. Przed zabiegiem poinformowano kobietę, iż jedno z dzieci nie żyje. Podczas zabiegu kobieta doznała krwotoku. Pierwsze dziecko nie dawało oznak życia, następnie stwierdzono, iż dziecko obumarło w łonie matki. Drugie dziecko dawało oznaki życia, lecz po chwili również stwierdzono zgon. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną śmierci było ich ostre niedotlenienie.

 

Po przeprowadzonym postępowaniu stwierdzono zaniechanie przez położną powiadomienia lekarza dyżurnego o trudnościach w odbiorze akcji serca. Gdyby lekarz od razu został wezwany do kobiety byłby w stanie rozpoznać dokonujące się niedotlenienie płodu i dokonać przerwania ciąży, co stwarzało szanse na urodzenie żywych dzieci.

 

Wydane zostały opinie sądowo-lekarskie, które jednoznacznie stwierdziły, iż opóźnienie w rozwiązaniu ciąży naraziło bliźniaczki na bezpośrednie zagrożenie życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu.

Śmierć dzieci była dla rodziców wielką tragedią. Małżonkowie bardzo pragnęli potomstwa. Siedem miesięcy oczekiwania na potomstwo okazały się bezcelowe. Cała rodzina przez długi okres była pogrążona w głębokiej żałobie.

 

Na etapie przedsądowym udało się uzyskać dla matki dziewczynek 70.000 zł tytułem zadośćuczynienia, natomiast dla ojca 50.000 zł. Sprawa została skierowana na etap sądowy i ostatecznie uzyskaliśmy dla każdego z rodziców po 150.000 zł.

 

Żadna kwota nie zrekompensuje krzywdy jaką doznali rodzice po straci dzieci. Mimo to naszym klientom po kilku latach udało się ponownie zostać rodzicami.

Potrącenie przez tramwaj

W dniu 14.11.2010 r. doszło do wypadku komunikacyjnego na torowisku tramwajowym, gdzie nasz Klient został potrącony przez tramwaj. W wyniku zdarzenia doznał on obrażeń ciała w postaci urazu wielomiejscowego, urazu zmiażdżeniowego kończyny dolnej lewej z olbrzymią raną szarpaną uda lewego oraz ubytkiem tkanek miękkich wymagających leczenia chirurgicznego wraz z przeszczepami skóry oraz hiperbarii tlenowej. Rozpoznano również złamanie miednicy wymagające zewnętrznej stabilizacji, rozejście spojenia łonowego, zwichnięcie prawego stawu krzyżowo-biodrowego, a także urazu gałki ocznej prawej z jej zaczerwienieniem.

 

Wyżej wymieniona sprawa została odrzucona przez dwie kancelarie odszkodowawcze ze względu na fakt, iż postępowanie zostało umorzone. Po przeanalizowaniu dostarczonej dokumentacji podjęliśmy się prowadzenia sprawy.

 

Na nasze zlecenie została sporządzona opinia z zakresu rekonstrukcji wypadków, która stanowiła priorytetowy dowód w sprawie.

 

Towarzystwo przyjęło odpowiedzialność i po negocjacjach udało się zawrzeć ugodę na łączną kwotę 200.000,00 zł.

Wypadek komunikacyjny 2009

W dniu 01.03.2009 r. doszło do wypadku komunikacyjnego, w którym sprawca wypadku naruszył nieumyślnie zasady bezpieczeństwa w ruchu drogowym w ten sposób, że kierując samochodem osobowym nie dostosował prędkości do warunków w jakich ruch się odbywał w wyniku czego stracił panowanie nad pojazdem, zjechał do przydrożnego rowu uderzając w drzewo w wyniku czego nasz klient, który był jednym z pasażerów doznał obrażeń w postaci urazu głowy i klatki piersiowej, złamania obojczyka, złamania trzonów kręgu piersiowego, złamania wyrostków poprzecznych kręgu piersiowego, stłuczenia małżowiny usznej lewej, rany szyi, które naruszyły prawidłowe funkcjonowanie narządów ciała na okres powyżej siedmiu dni.

 

Sprawca wypadku nie wiedząc jak poradzić sobie w zaistniałej sytuacji podpisał pełnomocnictwo dla adwokata. Pełnomocnik sporządził oświadczenia dla pasażerów samochodu kierowanego przez sprawcę na potrzeby procesu karnego dla złagodzenia kary.

 

Oświadczenia zostały przedłożone poszkodowanym, a następnie przez nich podpisane.

 

W/w oświadczenie zawierało zamiar pozbawienia poszkodowanych możliwości dochodzenia roszczeń odszkodowawczych od firmy ubezpieczeniowej!

 

Nasz klient w Sądzie przyznał, iż podpisał oświadczenie w przedmiocie zrzeczenia się roszczeń względem sprawcy wypadku, jednak podniósł, iż podpisane zostało ono pod wpływem błędu. Udało się udowodnić, iż oświadczenie to przygotowane zostało przez pełnomocnika sprawcy wypadku, a on sam nie miał wpływu na jego treść. Nasz klient podkreślił, iż z chwilą, gdy dowiedział się o tym, że jego oświadczenie wywołuje skutki prawne w zakresie należnego odszkodowania – złożył oświadczenie o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego wcześniej oświadczenia.

I. Udało nam się na etapie sądowym uzyskać dla naszego klienta tytułem zadośćuczynienia kwotę 60.000,00 zł.

II. Poszkodowany po wypadku wymagał pomocy osób trzecich oraz poniósł koszty związane z leczeniem. Z tego tytułu udało nam się uzyskać kwotę 2.987,37 zł.

III. Z tego względu, że Poszkodowany nie był zdolny do pracy udało nam się wywalczyć od Towarzystwa tytułem utraconych zarobków kwotę 29.835,00 zł.

Wypadek komunikacyjny - poszkodowany pasażer

W dniu 22 października 2006 r. doszło do wypadku, w którym uczestniczył Nasz Klient. Nasz Mandant miał wówczas czternaście lat. W wypadku zginął jego brat, a on sam doznał amputacji urazowej prawej nogi w okolicy kolana, złamania kości udowej lewej z przemieszczeniem, licznych ran tłuczonych skóry i wstrząsu. W związku ze złym samopoczuciem spowodowanym śmiercią brata, niepełnosprawnością i obawą o przyszłość został poddany terapii psychologicznej.

 

Na etapie przedsądowym udało się uzyskać kwotę 100.000,00 zł, a następnie sprawa została skierowana na etap sądowy.

 

Sąd pierwszej instancji ustalając wysokość zadośćuczynienia na kwotę 300.000,00 zł wziął pod uwagę rozległość i nieodwracalność urazów powoda, cierpienia związane z ich wystąpieniem, przebieg leczenia, wiek powoda i ograniczenia w wykonywaniu czynności życiowych zmienne na przestrzeni czasu oraz następstwa w sferze psychicznej i w aktywności życiowej. Uwzględniając kwotę 100.000,00 zł wypłaconą przez ubezpieczyciela zasądził kwotę 200.000,00 zł.

 

Sąd Apelacyjny stwierdził natomiast, iż zważywszy na wszystkie okoliczności sprawy, zadośćuczynienie w wysokości określonej przez Sąd Okręgowy jest wygórowane. Za wyważoną i utrzymaną w rozsądnych granicach przyjął kwotę 150.000,00 zł.

 

W następnym etapie Sąd Najwyższy po rozpoznaniu na posiedzeniu niejawnym w Izbie Cywilnej skargi kasacyjnej powoda od wyroku Sądu Apelacyjnego uchylił zaskarżony wyrok i oddalił apelację pozwanego w zakresie kwoty 50.000,00 zł. W związku z tym uznać należało, że kwota żądana przez powoda z tytułu zadośćuczynienia tj. kwota 300.000,00 zł nie jest nadmierna i odpowiada rozmiarowi jego krzywdy. Sprawa zakończyła się orzeczeniem uchylenia zaskarżonego wyroku i oddaleniem apelacji pozwanego. Kancelaria Pionier z sukcesem reprezentowała klienta w sporze przed Sądem Najwyższym uzyskując dla niego korzystny wyrok.

Wypadek komunikacyjny - poszkodowany rowerzysta

W dniu 25 października 1997 r. nasz Klient jadąc na rowerze, uległ wypadkowi drogowemu. Na skutek wypadku trafił w stanie śpiączki do Szpitala na Oddział Intensywnej Terapii, gdzie przebywał przez okres dwóch miesięcy. W wyniku wypadku doznał on licznych i bardzo ciężkich obrażeń ciała, tj. pękniecie śledziony, która została następnie usunięta, złamania czterech żeber i obojczyka, silnego stłuczenia nerki, silnego stłuczenia i obrzęku pnia mózgu. Po wyjściu ze Szpitala przez długi okres przebywał na rehabilitacji. Pomimo długotrwałego leczenia nie odzyskał w pełni zdrowia. Na skutek obrzęku mózgu doszło u niego do porażenia jednej strony ciała. Obrzęk mózgu spowodował również wadę wzroku oraz utratę mowy, którą odzyskał dopiero na skutek długotrwałej rehabilitacji. Poszkodowany nie pamiętał ani członków rodziny, ani swojej przeszłości. Poszkodowany w chwili wypadku miał 21 lat, a wypadek spowodował u niego trwałe kalectwo uniemożliwiające powrót do normalnego życia.

 

W prowadzonym postępowaniu dowodowym Sąd przeprowadził m.in. dowód z opinii biegłego do spraw rekonstrukcji wypadków drogowych, z którego wynikało, że powód przyczynił się do wypadku w znacznym stopniu prowadząc po drodze publicznej rower bez wymaganego oświetlenia zewnętrznego, a nadto nie zachował szczególnej ostrożności, w strefie prawidłowo oznakowanego skrzyżowania dróg i zajechał drogę kierującemu samochodem ciężarowym. Nie zasygnalizował on również zamiaru skrętu w lewo. Towarzystwo podniosło, iż w jego ocenie przyczynienie się Poszkodowanego do zaistnienia wypadku wyniosło co najmniej 50%.

 

Łączny trwały uszczerbek na zdrowiu przekroczył 100%.

 

W roku 1999 Towarzystwo wypłaciło kwotę 30.000,00 zł tytułem zadośćuczynienia, po uwzględnieniu stopnia jego przyczynienia się do wypadku w 50%. W roku 2008 dopłacono z tego tytułu kwotę w wysokości 20.000,00 zł.

Wypłacona została również renta z tytułu utraty zdolności do pracy zarobkowej w kwocie 301,45 zł oraz zwiększonych potrzeb w kwocie 228,40 zł – po uwzględnieniu przyczynienia.

 

Kancelaria Adwokacka, która prowadziła sprawę od początku, zaniechała dalszych działań i przez 8 lat była bezczynna. Przejęliśmy sprawę po poprzedniej kancelarii i ponowiliśmy działania.

 

Mając na uwadze rozmiar i charakter doznanych przez powoda obrażeń, jego młody wiek w momencie wypadku, całkowitą utratę zdolności do pracy, niezdolność do samodzielnej egzystencji, długotrwałość i bolesność procesu leczenia, a także brak perspektyw na powrót do normalnego życia i pełnej sprawności Sąd ustalił wysokość należnego mu zadośćuczynienia na kwotę 450.000,00 zł. Kwota ta musiała ulec obniżeniu o 50% przyczynienia, co dało kwotę 225.000,00 zł.

Zasądzono również na rzecz Pana Adama kwotę 16.455,25 zł tytułem skapitalizowanej renty wyrównawczej.

Udało się także wywalczyć od pozwanego na rzecz Pana Adama rentę w wysokości 1.000,00 zł.

 

Od wyroku Sądu Okręgowy została złożona apelacja. W Sądzie Apelacyjnym udało się znieść naliczone przyczynienie i w związku z tym uzyskaliśmy dodatkowo wcześniej obniżoną kwotę, czyli 225.000,00 zł.

Uzyskujemy świadczenia odszkodowawcze za wypadki
do 20 lat wstecz.

15

Lat na rynku